rum

W destylarni rumu, czyli tapping the Admiral

  • 21.10.2012 1730
W destylarni rumu, czyli tapping the Admiral

Zaczniemy od tego,  że będąc na Karaibach trudno nie potknąć się o echa Tych Wielkich Admirałów i ery wielkich żagli.  Wychodząc z Le Marin podziwialiśmy HMS Diamond Rock w zachodzącym słońcu. Potem na każdej wyspie dowiadywaliśmy się o wojnach, bitwach i potyczkach, w których nieodmiennie zwyciężali Brytyjczycy  - ponieważ jeździ się głównie po lewej stronie (z wyjątkiem terytoriów zamorskich Francji). Po przeprawie z Francuskimi celnikami (chyba czytali mój wpis o HMS Diamond Rock i stąd próba uszkodzenia mojego aparatu) zmęczeni lotem i ścianą upału, która...

Czytaj dalej...

Pij po morzach i oceanach

  • 18.10.2012 1301
Pij po morzach i oceanach

?Można przedestylować wino tak, aby uzyskać napój barwy wody różanej.?-- Al-Kindi (Abu Jusuf Jakub ibn Ishak al-Kindi, filozof arabski IX w. n.e. Od tych słów wszystko się zaczęło. Jak się już domyślasz chodzi o destylat związany z morzem. A trudno sobie wyobrazić destylat bardziej związany z morzem niż rum. Temat jest mocny jak płyn uzyskiwany w najlepszych karaibskich destylarniach (nierzadko 80+%) i smakuje szkorbutem, niewolnictwem, buntami załogi, wojną o niepodległość USA, a przede wszystkim bimbrem, trzcinowym zacierem i wszystkimi mętnymi sprawami wielkich mocarstw... Zacznijmy...

Czytaj dalej...