Kilo wody pod stopą

O co chodzi z pozwoleniami radiowymi na przenośne radiotelefony morskie?

  • 24.11.2021 0034

Pozwolenie radiowe na morską radiostację przenośną jest jednym z tych papierologicznych elementów, które musisz mieć ze sobą. Do tego oczywiście deklaracja zgodności sprzętu oraz licencja operatora. To całkiem sporo kwitków jak na jedną malutką radiostację. Ale zacznijmy od początku. Po pierwsze wolno Ci kupić…

…wolno Ci kupić i być właścicielem, ale już nie wolno Ci używać. Dlaczego tak? Dlatego, że morska służba radiokomunikacyjna jest jedną z tych służb, które są ściśle regulowane.  Dlaczego? Po prostu dlatego, że to służba służąca ratowaniu życia na morzu i jakiekolwiek zakłócenia, przypadkowe czy nieautoryzowane transmisje itd. nie mogą tu mieć miejsca. Dlatego wymagana jest od Ciebie licencja operatora SRC lub LRC.

Ponieważ bezwzględnie musimy unikać zakłóceń mogących uniemożliwić odbiór alarmowania w niebezpieczeństwie, każda radiostacja musi być zgodna z zestawem całkiem rygorystycznych norm. Dlatego właśnie tanie chińskie radio nie zastąpi porządnego morskiego radiotelefonu (zresztą przeczytaj). Oczywiście badany jest typ radia, a nie każdy pojedynczy egzemplarz, a Ty w zestawie z radiem dostajesz taką karteczkę (zwykle z motywem roślinnym na marginesie), która deklaruje zgodność Twojego egzemplarza z przebadanym typem.

No i na koniec niezwykle ważna rzecz. Każdej radiostacji morskiej musi towarzyszyć pozwolenie radiowe (tak każdej jednej sztuce). Tak, jeżeli kupisz 3 radiotelefony ręczne, musisz uzyskać 3 pozwolenia radiowe na radiostację przenośną czy też osobistą!

W przypadku radiostacji ręcznych pozwolenie jest wydawane na maksymalnie 10 lat. Zajmuje się tym w Polsce Urząd Komunikacji Elektronicznej, w Wielkiej Brytanii Ofcom. Co ważne, pozwolenie jest ważne wyłączne na wodach terytorialnych kraju, które go wydało. Czy to oznacza, że masz mieć pozwolenie radiowe dla każdego kraju, który odwiedzisz? W zasadzie tak.

No dobrze, a co z numerem MMSI? Jak przeczytasz na stronie UKE, dla radiotelefonów ręcznych takiego numeru się nie wydaje – bo i po co, skoro taki radiotelefon nie ma systemu DSC. Dopiero w drugim zdaniu czytamy, że radiostacje z systemem DSC otrzymają numer identyfikacyjny zgodny z zaleceniem ITU (International Telecommunication Union), zaczynający się od cyfry 8 (identyfikujący radiostację ręczną), po której nastąpi 3-cyfrowy kod kraju (czyli MID) i dalej unikalny numer.

To co to jest za numer identyfikacyjny? Ostatnio czytałem dyskusję, w której adwersarze spierali się, czy to jest, czy nie jest numer MMSI? Hmmm. Maritime Mobile Service Identity – Identyfikator Morskiej Służby Ruchomej… Czy ręczna radiostacja jest morska? Tak? Czy jest ruchoma/przenośna? Tak? Czy dostała identyfikator, według przyjętego standardu, dzięki któremu może się identyfikować w służbie radiowej morskiej, w systemie DSC? Tak? To powiedzmy sobie to raz na zawsze jest to numer MMSI – jakbym nie czytał dokumentów ITU tak mi wychodzi.

Dlaczego ma inny format? Bo zalecenie ITU mówi – niech służby ratownicze mają jak najwięcej informacji. Mają więc powiedziane: 8 – radiostacja ręczna (w przypadku Wielkiej Brytanii będzie to 235 – 9 -> czyli MID i cyfra 9), potem standardowy „kod” kraju (właśnie MID), potem – uwaga – kolejna cyfra może być identyfikatorem jakichś konkretnych typów stacji, ale to zostawia się decyzji administracji krajowych (w Polsce – stan na 2021 – nieużywane), a na koniec unikalny numer. Wszystko zgodne z wytycznymi ITU. Czy będzie to identyfikacja używana przez przenośne radio w systemie DSC i z nim kompatybilna? Ależ oczywiście. A więc numer MMSI.

Oczywiście numer MMSI raz wprowadzony do radiostacji zostaje w jej pamięci na stałe chyba, że…  Wyresetuje go serwis (w HX890 możesz zrobić to samemu, po uzyskaniu kodu z serwisu – ten kod jest za każdym razem inny – ostatnio pojawił się też limit 3 resetów rocznie). Oczywiście na każdy nowy numer, w każdym nowym kraju musisz mieć stosowne pozwolenie radiowe na radiostację przenośną.

Całkiem sporo papierologii do targania. A jak te papiery załatwić? Najszybciej w UKE przez system ePUAP – szukaj wniosku o pozwolenie radiowe na osobisty radiotelefon przenośny (oczywiście morski). Najszybciej w Wielkiej Brytanii przez stronę Ofcom (trwa to jakieś 10 minut, jeśli wolno klikasz). Najszybciej w Irlandii przez telefon + mail.

Dopiero mając te 3 papiery (w przypadku licencji operatora zakładam, że masz też umiejętności i wiedzę) i radio – możesz go używać. A naładowana bateria? Hmm przepisy o tym nie wspominają, podobnie jak skleroza, ale to już zupełnie inna historia…