Kilo wody pod stopą

Rocznica pewnego ślubu…

  • 11.02.2013 1321

Dowódca frontu, generał Józef Haller, mówił do swoich żołnierzy 10 lutego 1920r (rozkaz dzienny nr 12): „Idziemy nad polskie morze ? idziemy w kraj odwiecznie polski, wielokrotnie wydzierany nam przez wrogą siłę niemiecką. Ale tęższą i większą jest moc polska ? moc polskiego oręża i polskiego ducha.(…)Wraca do Polski ziemia polska, ziemia zroszona krwią męczeńską polskiego biskupa św. Wojciecha, gdzie niegdyś tylu znakomitych rodaków działało, gdzie żył i pracował człowiek, „co wstrzymał słońce, ruszył ziemię ? polskie go wydało plemię”(…), skąd w czasach upadku wyszło tyle obrońców swobody narodu(…)Niech żyje zjednoczona nasza Polska!”.

Jak się za chwilę dowiesz z galerii, generał Haller usłyszał od Kaszubów pewne proroctwo i trochę się pewnie w grobie przewraca widząc jak Kolej Państwowa nas od Pomorza Zachodniego odcina. Dla mnie jedziemy „nad morze” oznaczało zawsze rejon Mierzei Wiślanej lub właśnie okolice Zatoki Puckiej i Półwysep Helski. Ciekawe dlaczego…

Narodowe Archiwum CyfroweZdjęcia oznaczone [fot. NAC] pochodzą ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego, które Ci szczególnie polecam tym bardziej, że możesz skorzystać z 300 fotografii rocznie za darmo! Zdjęcie oznaczone [fot. Arch. MarWoj] oraz cytat rozkazu dziennego pochodzi z Archiwum Marynarki Wojennej RP. Opis atu zaślubin (pod zdjęciami) pochodzi z artykułu na portalu Polska Zbrojna.