Kilo wody pod stopą

Jak przygotować się do kursu Yachtmaster Offshore Shorebased?

  • 19.02.2019 1214

Jak pewnie wiecie Yachtmaster Offshore Shorebased to jeden z moich ulubionych kursów w metodyce RYA. Jest nie tyle trudny, co wymagający. Dlatego zanim staniesz w szranki z najbardziej rozbudowanym kursem nawigacyjnym na rynku – przygotuj się!

Najważniejszą rzeczą, którą musisz wiedzieć o całym systemie szkoleniowym RYA jest podejście w jakim był on tworzony. Tu zupełnie nie chodzi o wydawanie ludziom takiego czy innego papierka ale o pewien standard. Certyfikat kompetencji mówi ni mniej ni więcej tylko to, że spełniasz wymogi jakiegoś standardu. W przypadku RYA ten standard jest uznawany przez 26 krajów na świecie jako odpowiednik narodowych – uwaga – uprawnień. Do tego dochodzi 90% świata zawodowego. Dlaczego zawodowcy tak bardzo kochają RYA? No właśnie z powodu wyśrubowanego standardu – zatrudniając kogoś po prostu wiesz, co dana osoba umie. Skoro mówimy o takim podejściu to przychodząc na kurs nie traktuj tego jako sposobu na zdobycie kolejnego papierka (oczywiście jak się wszystko uda to go dostaniesz) ale patrz na kurs jako sposób na zadbanie o najwyższy możliwy poziom swoich umiejętności. Informacja, że jeszcze nie spełniasz standardu i gdzie są braki jest w końcu na wagę złota. Porównując nieporównywalne, kończąc dobry kurs Jachtowego Sternika Morskiego jesteś mniej więcej na poziomie Day/Coastal Skipper lub nieco wyżej. Jeżeli nie chcesz zaczynać od kursu teoretycznego na tym właśnie poziomie (Day Skipper Shorebased, co zalecałbym przed pierwszą wyprawą na wody pływowe), musisz się przygotować ZANIM przejdziesz na poziom Yachtmaster Offshore.

Po pierwsze pływaj. Dobrego żeglarstwa nie robi się zza biurka! Jeżeli po kursie JStM nie czujesz się wystarczająco pewnie, żeby samodzielnie prowadzić rejsy, pływaj w dobrym środowisku szkoleniowym jako oficer czy zastępca kapitana. Dobrym wyborem jest też żeglowanie we flotylli szkoleniowej (codziennie rano briefing, planowanie, a potem ruszamy i spotykamy się w porcie docelowym). Zanim przyjdziesz na kurs teoretyczny dobrze mieć za sobą przynajmniej jedno dowodzenie i co najmniej 1250 mil morskich za sobą. Jeżeli pływasz jako załoga bądź wszędzie gdzie coś się dzieje i zadawaj tysiące pytań. Dobry staż to nie są mile ani nawet godziny to są właśnie te pytania i odpowiedzi na nie. Szukaj rejsów SZKOLENIOWYCH (tu jest moja oferta) a nie tylko turystycznych, niech te godziny na wachcie też będą z pożytkiem dla Twojej morskiej kariery.

Po drugie czytaj. Szczególnie jeżeli nie możesz pływać więcej niż tydzień – dwa w roku. To jest nie tylko istotne ze względu na wiedzę ale także ze względu na zdolności językowe – Yachtmaster to certyfikacja prowadzona w języku angielskim (co nie oznacza, że jest to egzamin maturalny z języka – jednak komunikatywna znajomość języka jest wymagana). Reeds Skippers Handbook powinien być Twoim kompanem w dzień i w nocy. Zmień też czasopisma żeglarskie na angielskie! Yachting Monthly jest Twoim najważniejszym tytułem, ponieważ prezentuje konkretne techniki z programu nauczania RYA. Po drugie Practical Boat Owner – nie, nie musisz posiadać jachtu – z tego czasopisma nauczysz się nie tylko technicznego języka, ale przede wszystkim 365 napraw potrzebnych skiperowi. Dla relaksu warto poczytać o świecie wielkiego żeglarstwa i dalekich wypraw oraz zapoznać się z nowinkami z Yachting World. Od razu mówię, że nie dostaję ani grosza za reklamę tych czasopism, po prostu dla mnie było to jedno z najwartościowszych źródeł wiedzy nawet kiedy jeszcze nie myślałem o zdobyciu certyfikatu Yachtmaster. Koniecznie zerknij na program kursu Yachtmaster Offshore  Shorebased – o każdym z zagadnień dobrze, jeżeli umiesz COŚ powiedzieć. Jeżeli tak nie jest czytaj. Jeżeli przychodzisz na kurs z ewidentnymi lukami w wiedzy to jest to przed kursem koniecznie napisz do instruktora i mu o tym powiedz – wtedy w najbardziej efektywny dla wszystkich sposób uzupełnimy braki.

Po trzecie ćwicz. Podręcznik RYA Navigation i ćwiczenia RYA Navigation Exercises są naprawdę wartościowym materiałem do przerobienia przed kursem. Dowiesz się też gdzie masz braki, które będzie trzeba uzupełnić przed lub w trakcie kursu. Tam gdzie się zgubisz czytaj podręcznik Toma Cunliffe „The Complete Yachtmaster” (ze względu na oswojenie z językiem w oryginale) lub w polskiej wersji wydanej przez Wydawnictwo Nautica. Jeżeli wolisz konkretny język, podręcznik Alison Noice „Yachtmaster for Sail and Power” może być dla ciebie lepszy. W trakcie rejsów ćwicz nawigację terestryczną – to jest absolutna podstawa a GPS nie zwalnia od myślenia – i pracuj jak najwięcej na mapie. Zaprzyjaźnij się z namiernikiem i sposobami obserwacji przy jego wykorzystaniu – oczywiście potem trzeba będzie przełożyć uzyskane namiary z magnetycznych na rzeczywiste… Jednym słowem jest tysiąc technik Praojców Żeglarzy, których musisz spróbować.

Po czwarte napisz do instruktora/szkoły w której zamierzasz robić kursy. Każdy instruktor RYA kocha swoją robotę więc z pewnością doradzi Ci jak, w Twojej konkretnej sytuacji, najlepiej doszlifować Twoje umiejętności.

Po piąte nie zawracaj sobie głowy tysiącem spraw podczas kursu. To jest intensywne przygotowanie teoretyczne do nawigacji na wodach pływowych. Jeżeli robisz 500 rzeczy na raz polegniesz. Traktuj kurs tak jak rejs. Wyłącz telefon i zabierz się do konkretnej roboty nad ćwiczeniami wtedy Twoja wiedza będzie rosnąć najszybciej.

Po szóste porządek. Podczas rejsów wypracuj sobie system robienia notatek i obliczeń nawigacyjnych. Porządek to podstawa. Nie raz i nie dwa obserwuję nawigatorów, którzy gubią się w obliczeniach o milę morską lub pięć, ponieważ wykorzystali samotną, atrakcyjnie wyglądająca liczbę z kartki na której był bałagan…

Na koniec, każdy kurs ma dwa końce ;) i jeżeli się przyłożysz może być tylko jeden efekt. Jeżeli pójdzie Ci trochę słabiej, wiadomo każdy ma gorsze dni, to ja mam taką zasadę, że nie zostawiam moich kursantów na lodzie – ustalamy wtedy katalog rzeczy do poprawki i umawiamy się na ich zaliczenie. Ponieważ Yachtmaster Offshore Shorebased to nie tylko kurs ale także sprawdzian Twojej wiedzy względem standardu i zapewniam Cię, że najbardziej zależy mi na tym żeby każdy kursant osiągnął satysfakcjonujący poziom.

Sądzisz że to już czas na kurs Yachtmaster Offshore Shorebased? Tu są terminy.